Always believe in your dreams

Wszystko było jak dawniej , rodzice jak zawsze nie chcieli mi pomoc tylko przeciwstawali za mna ,..
Nawet wtedy gdy potrzebowalam ich w najwiekszych momentach , na moje 16 urodziny zrobili mi klotnie ze ubralam sie jak dzi*ka ,.. ale przeciez nie bede ubierala jakis glupich ich strojow..
Rodzice nigdy nienawidzielli mojego stylu , moiej pasij i moich przyjaciol.. Marcin byl dla nich pustym gowniarzem , Laura byla dla nich dziewczyna z Marsa .. ale do pewnego dnia , gdy sie im przeciwstawilam ..
- Przestancie mowic takie glupoty o nich , ja wam nie mowie takich rzeczy o waszych znajomych ..
- Marsz do pokoju , na zaden glupi rejs nie jedziesz rozumiesz - krzyknol pokazujac na schody ojciec
- Nie nie zabronisz mi , wyprowadzam sie do Marcina - powiedziala Zuza
- Przestan juz , tata sie zdenerwowal - uspakajala Zuze matka
Dziewczyna byla tak zburzona ze sie naprawde wyprowadzila z racij takiej ze Marcina rodzice sie zgodzili przespala noc u niego , jutro i tak mial byc rejs .. Zuza nawet nie pozegnala sie z rodzicami tylko pojechala z Marcinem po Laure ..
- Marcin , Laura dziekuje wam ze jestescie zemna ..
- My tez cie kochamy teraz piec tygodni w rejsi - powiedzial Marcin
Chlopak i dziewczyny byli juz na statku ... napoczatku bali sie wejsc ale udalo im sie przezwyciezyc lek , na sam poczatek zalapali wpadke zapomnieli wziasc jednej walizki Laury ale Zuza z Laura sa BFF i sobie pomoga ..
Marcin od samego poczatku myslal ze wyzna Zuzie juz milosc ale za kazdym razem ona zmieniala temat i nie chciala mowic o milosci po tym jak nie jaki Kacper ktory wyjechal z rodzicami mieszkac do Krakowa , a to sporo kilometrow do Gdanska ..
- Zuza , wiesz co te piec tygodni bedzie naszymi najlepszymi tygodniami - przytulila przyjaciolke Laura ..
Po dlugiej rozmowie z Laura , Zuza zadzwonila do swoich rodzicow by powiedziec ze juz jestes na statku ..
- Czesc mamo , jestem juz na statku jakies 20 minut temu wyplynelismy juz mam dosc troche 5 godzin juz tu jestsmy - powiedziala Zuza
- Co ? Jednak poplynelas nie masz juz szans u nas w rodzinie , co my powiem znajomym ? - powiedziala matka Zuzy
- Przestan , nie bede nigdy wasza kochana coreczka ..- sluchawka zamilka
W tym czasie w pokoju dziewczyn pojawil sie Marcin , chcial zabrac Zuze na male poznanie statku , dziewczyna sie zgodzila . Statek byl OGROMNY , a dziewczyna miala juz dosc chodzenia ..
jednak chlopak nie dawal za wygrane i powiedzial ze zaraz wroci , ale gdy on wrocil Zuzy juz nie bylo ..
Dziewczyna sama chciala przezyc jakas przygode na statku i pobiegla w strone kapitana .. jednak nie mogla odczepic oczu od pewnego czarnego chlopaka ktory odrazu sie jej spodobal , mial takie sliczne oczy , boska fryzure ,..
- Zgubiles sie na statku ? - zasmiala sie Zuza
- Nie , a my sie chyba .. - powiedzial chlopak
- Zuza , Zuzka jestem - powiedziala przerywajac mu
- Zayn , ladne imie masz .. sama jestes ? ..
- Nie z przyajcielem Marcinem ktoremu ucieklam bo zanudzal , a przyjaciolka w pokoju - zasmiala sie
- To ten Marcin co w strone nasza idzie ? - zasmial sie
- O , uciekam chodz ze mna
Dziewczyna z chlopakiem uciekli Marciowi , potykajac sie o schody .. Zayn spadl a na Zayn'a Zuza ..
popatrzyli sobie prosto w oczy i odrazu miedzy nimi zaiskrzylo ,..
- Ja juz muze isc , spotkamy sie jutro tam gdzie sie poznalismy - powiedziala
Chlopak odszedl i niemogl sobie wyobrazic nastepnego spotkania , ale Marcin byl zawiedziony przez Zuze w ktorej byl zakochany , bo wiedzial ze chlopak byl od niego ladniejszy i napewno fajniejszy ..

----------------------------------------------
Tak wiec , moze sie wam spodoba 1 ROZDZIAL .. 5 KOEMNTARZY = NEXT ..

środa, 26 czerwca 2013

Rozdział 1.. ;3

Bohaterowie ;3